Dlaczego badanie NMSO jest istotne dla rozwoju dziecka

Dla­czego bada­nie neu­ro­sen­so­mo­to­ryczno-odru­chowe jest istotne dla roz­woju dziecka? Sen­so­mo­to­rycz­nie-odru­chowo wszy­scy roz­wi­jamy się tak samo. Brak inte­gra­cji sen­so­mo­to­ryczno odru­chowej doty­czy zarówno dzieci, jak i doro­słych. Dzieci reagują spon­ta­nicz­nie, intu­icyj­nie budują róż­no­rodne sys­temy kom­pen­sa­cyjne uła­twia­jące funk­cj­no­wa­nie w zakre­sie emo­cji, zacho­wań, umie­jęt­no­ści i wyko­rzy­sty­wa­nia wła­snego poten­cjału inte­lek­tu­al­nego oraz jego moż­li­wo­ści. Dziecko nie ma wie­dzy i doświad­cze­nia, więc jego zacho­wa­nie ma cza­sem irra­cjo­nalny, absur­dalny wymiar. Jest to zacho­wa­nie odru­chowe wyni­ka­jące z nie­zin­te­gro­wa­nych odru­chów pier­wot­nych, a odruch będzie zawsze szyb­szy i sil­niej­szy niż inte­lekt.

 

Jeśli dziecko ma pro­blemy sen­so­mo­to­ryczne, wów­czas nie może w swo­bodny spo­sób korzy­stać ze swo­ich poten­cjal­nych moż­li­wo­ści inte­lek­tu­al­nych. Czuje się gor­sze, zaczyna mieć złe zda­nie o sobie, tylko dla­tego, że nie może nauczyć się pisać popraw­nie pod wzglę­dem orto­gra­ficz­nym czy też języ­ko­wym, co jest brane pod uwagę pod­czas oce­nia­nia. W szkole czę­sto oce­nie pod­lega nie tyle wie­dza dziecka, moż­li­wość i zdol­ność koja­rze­nia, inter­pre­to­wa­nia, korzy­sta­nia z infor­ma­cji oraz pamięć czy też myśle­nie przy­czy­nowo-skut­kowe, ale wła­śnie te umie­jęt­no­ści, które są uwa­run­ko­wane roz­wo­jem i doj­rze­wa­niem pro­ce­sów sen­so­mo­to­rycz­nych inte­gra­cji odru­cho­wej i sen­so­rycz­nej. Do tych umie­jęt­no­ści zali­cza się pisa­nie, czy­ta­nie, orto­gra­fia, poziom języ­kowy, licze­nie oraz jego zapis, czy­ta­nie ze zro­zu­mie­niem, zapa­mię­ty­wa­nie i wery­fi­ka­cja słu­chowa infor­ma­cji. W wyniku tego dziecko, nie mając dostępu do moż­li­wo­ści korzy­sta­nia ze swo­jego poten­cjału inte­lek­tu­al­nego, jest oce­niane nie­ade­kwat­nie do poziomu wie­dzy, a więc traci moty­wa­cję do nauki. Rodzi to fru­stra­cję dziecka, ucznia. Jeśli ana­li­za­tory-sen­sory funk­cjo­nują wła­ści­wie i bez prze­szkód współ­pra­cują ze sobą, wów­czas zdo­by­wa­nie wie­dzy staje się łatwe, lek­kie i przy­jemne (nauka jako zasób nowej wie­dzy i infor­ma­cji, które dziecko musi zin­te­gro­wać z innymi infor­ma­cjami, już posia­da­nymi, jak i umie­jęt­no­ści prze­ka­zy­wa­nia oraz korzy­sta­nia z infor­ma­cji). Aby pomóc dziecku stwo­rzyć moż­li­wość bez­pro­ble­mo­wego zdo­by­wa­nia wie­dzy i ade­kwat­nego jej wyko­rzy­sty­wa­nia należy pod­jąć pracę w zakre­sie inte­gra­cji odru­chów, które blo­kują poten­cjał dziecka. Spo­sób w jaki można to osią­gnąć to prze­pro­wa­dze­nie bada­nia neu­ro­sen­so­mo­to­ryczno – odru­cho­wego, które wskaże obszary nad któ­rymi należy pra­co­wać. Każda sytu­acja wymaga indy­wi­du­al­nego podej­ścia i dokład­nego prze­ana­li­zo­wa­nia. Trzeba wie­dzieć, czego doty­czą trud­no­ści, jakie czyn­niki wpły­wają na zacho­wa­nie dziecka, co dzieje się wokół niego, jak zacho­wy­wało się wcze­śniej, jakie rela­cje łączą go z rodzi­cami i wiele, wiele innych.

 

Bada­nie neu­ro­sen­so­mo­to­ryczno-odru­chowe pozwoli wyka­zać, które z odru­chów pier­wot­nych są nie­zin­te­gro­wane. Każdy odruch, który jest nie­zhar­mo­ni­zo­wany nie­sie za sobą pewne pro­blemy. Nie­zin­te­gro­wany odruch ATOS u star­szych dzieci może być jedną z przy­czyn spe­cy­ficz­nych trud­no­ści z pisa­niem oraz zabu­rzać koor­dy­na­cję ręka – oko. ATOS wytwa­rza nie­wi­doczną poziomą barierę na linii środ­ko­wej w ciele, która wpływa w istotny spo­sób na koor­dy­na­cję. Odruch STOS, gdy nie zin­te­gruje się w odpo­wied­nim momen­cie będzie powo­do­wał pro­blemy w zakre­sie gór­nej i dol­nej czę­ści ciała oraz koor­dy­na­cji ręka – oko, która jest potrzebna do osią­ga­nia dobrych wyni­ków w zaję­ciach wycho­wa­nia fizycz­nego. Wystę­po­wa­nie STOS-u jest także powią­zane z nie­pra­wi­dłową postawą, nie­umie­jęt­no­ścią sie­dze­nia nie­ru­chomo oraz pro­ble­mami z kon­cen­tra­cją (O’Dell & Cook, 1996 – „Stop­ping Hype­rac­ti­vity – A New Solu­tion). Nie­zin­te­gro­wany odruch MORO wywo­łuje natych­mia­stową reak­cję na bodziec zanim świa­doma część mózgu będzie miała czas na ocenę sytu­acji i odpo­wied­nią reak­cję. Dzieci, u któ­rych wystę­puje nie­zin­te­gro­wany odruch MORO wyka­zują nadmierne reak­cje na bodźce o nie­wiel­kim natę­że­niu, prze­ja­wiają nie­doj­rzałe zacho­wa­nie oraz mają trud­no­ści z igno­ro­wa­niem zbęd­nych bodź­ców z oto­cze­nia. Może to pro­wa­dzić do „prze­cią­że­nia” układu sen­so­rycz­nego i wpły­wać na zacho­wa­nie oraz uwagę. Nato­miast odruch TOB w nie­zin­te­gro­wanej postaci u star­szego dziecka wpływa na napię­cie mię­śniowe oraz wykształ­ce­nie się póź­niej­szych reak­cji pro­sto­wa­nia i rów­no­wagi, sta­no­wią­cych pod­stawę inte­gra­cji układu pro­prio­cep­cji, koor­dy­na­cji oraz kon­troli ruchów oczu. Sta­bilne ruchy oczu są nie­zbędne do sku­pie­nia i utrzy­ma­nia wzroku na widzia­nych obiek­tach, a także do czy­ta­nia, pisa­nia i dopa­so­wa­nia kolumn cyfr.

 

Inte­gra­cja wyżej opi­sa­nych odru­chów pozwala na har­mo­nijny roz­wój dziecka. A w czym tkwi tajem­nica har­mo­nij­nego roz­woju czło­wieka? Jakie umie­jęt­no­ści w pierw­szej kolej­no­ści dziecko musi posiąść by uzy­skać pod­stawy do pod­ję­cia nauki w sys­te­mie szkol­nym? Po pierw­sze musi poznać, poczuć i mieć świa­do­mość wła­snego ciała. Dziecko, jeśli zdo­bywa świa­do­mość ciała, czuje swoje ciało |w prze­strzeni, może świa­do­mie kie­ro­wać swo­imi ruchami. Czuje sie­bie w prze­strzeni, więc iden­ty­fi­kuje swój ruch ze swoją osobą. Ma wów­czas moż­li­wość świa­do­mego zapa­no­wa­nia nad wyko­ny­wa­nymi czyn­no­ściami, zdo­bywa więc umie­jęt­ność zapla­no­wa­nia ruchu i jego kon­troli. Iden­ty­fi­ku­jąc swoje myśli z czy­nami, roz­wija swoją oso­bo­wość. Może to nastą­pić tylko wtedy, kiedy dobrze czuje ciało, które jest w rów­no­wa­dze, więc wie gdzie znaj­duje się w prze­strzeni i ta prze­strzeń jest dla niego bez­piecz­nym śro­do­wi­skiem. Jest to pod­stawa do zdo­bywania dal­szych umie­jęt­no­ści. Ucze­nie się, postrze­ga­nie świata, pozna­wa­nie go, odbywa się pod wpły­wem odbie­ra­nych infor­ma­cji przez sys­tem sen­so­ryczny i sen­so­mo­to­ryczny. Infor­ma­cje ze świata zewnętrz­nego poprzez narządy zmy­słów docie­rają do mózgu, dzięki czemu zdo­bywamy odpo­wied­nią wie­dzę. To zmy­sły decy­dują o spo­so­bie w jaki odbie­ramy świat, jakie infor­ma­cje zapa­mię­tu­jemy i jaki obraz świata wykształci się w naszym umy­śle. Dla­tego też dziecko mające świa­do­mość wła­snego ciała ma moż­li­wość posiąść umie­jęt­ność pra­wi­dło­wego odbioru oraz selek­cji docie­ra­nych do niego bodź­ców. Umie­jęt­ność ta umoż­li­wia dziecku upo­rząd­ko­wa­nie docie­rających do mózgu infor­ma­cji zmy­sło­wych (sen­so­rycznych) pły­ną­cych zarówno z oto­cze­nia jak i ze swo­jego orga­ni­zmu, tak aby mogły być użyte do celo­wego dzia­ła­nia. Współ­dzia­ła­nie to stwa­rza fun­da­ment pra­wi­dło­wego czu­cia i prze­wo­dze­nia bodź­ców czu­cio­wych, sta­bi­li­za­cję napię­cia mię­śnio­wego oraz rów­no­wagę.

 

Kiedy dziecko pra­wi­dłowo odbiera docie­ra­jące do niego bodźce jest gotowe do pra­wi­dło­wego prze­twa­rza­nia słu­cho­wego, jak i wzro­ko­wego, prze­twa­rza­nie słu­chowe umoż­li­wia roz­po­zna­wa­nie, róż­ni­co­wa­nie, zapa­mię­ty­wa­nie, ana­li­zo­wa­nie i syn­te­ty­zo­wa­nie docho­dzą­cych do nas dźwię­ków. Pra­wi­dłowe prze­twa­rza­nie słu­chowe pełni nie­zwy­kle ważną funk­cję w pro­ce­sie naby­wa­nia umie­jęt­no­ści szkol­nych, ponie­waż jest pod­stawą do pra­wi­dłowej ana­lizy i syn­tezy słu­chowej oraz pamięci słu­chowej. Z kolei pra­wi­dłowe prze­twa­rza­nie wzro­kowe umoż­li­wia poprawne roz­po­zna­wa­nie bodź­ców wzro­ko­wych, a także ich inter­pre­to­wa­nie przez odnie­sie­nie do poprzed­nich doświad­czeń. Odpo­wiedni poziom roz­woju per­cep­cji wzro­kowej umoż­li­wia dziecku naukę czy­ta­nia, pisa­nia, wyko­ny­wa­nie zadań aryt­me­tycz­nych oraz roz­wi­ja­nie innych umie­jęt­no­ści wyma­ga­nych od niego w trak­cie nauki szkol­nej.

 

Posia­da­jąc opi­sane umie­jęt­no­ści, dziecko ma moż­li­wość ukształ­to­wać swoje nor­ma­tywne zacho­wa­nie, oraz nauczyć się roz­po­zna­wa­nia swo­ich emo­cji jaki i pano­wa­nia nad nimi. Każdy musi znać emo­cje i wie­dzieć jakie towa­rzy­szą podej­mo­wa­nym dzia­ła­niom. Powi­nien umieć o swo­ich prze­ży­ciach opo­wia­dać. Jest to nie­zbędne dla rów­no­wagi emo­cjo­nal­nej. Umie­jęt­no­ści te są bazą do kształ­to­wa­nia pozy­tyw­nego obrazu sie­bie, poczu­cia wła­snej war­to­ści, oraz moty­wa­cji do podej­mo­wa­nia aktyw­no­ści.

 

Powyż­sze umie­jęt­no­ści dziecko powinno posiąść w spo­sób natu­ralny. Jedna umie­jęt­ność rodzi się z poprzed­niej. Każdy czło­wiek u progu swo­jego roz­woju w spo­sób natu­ralny w pierw­szej kolek­no­ści poznaje swoje ciało i ma jego świa­do­mość. To pozwala mu poczuć swoje ciało w prze­strzeni i dopiero wów­czas ma moż­li­wość pra­wi­dło­wego odbioru docie­ra­nych do niego bodź­ców. Kiedy dziecko odbiera bodźce pły­nące z oto­cze­nia, posią­dzie także umie­jęt­ność prze­twa­rza­nia słu­cho­wego jak i wzro­ko­wego. Wszystko to dopro­wa­dzi mło­dego czło­wieka do nor­ma­tyw­nego zacho­wa­nia, ukształ­to­wa­nia się jego emo­cji oraz pra­wi­dło­wego roz­woju oso­bo­wo­ścio­wego.

 

Bada­nie neu­ro­sen­so­mo­to­ryczno odru­chowe pozwoli stwier­dzić sto­pień inte­gra­cji oraz goto­wość do umie­jęt­no­ści szkol­nych (pisa­nie, czy­ta­nie, licze­nie), goto­wość do har­mo­nij­nego funk­cjo­no­wa­nia emo­cjo­nalno – spo­łecz­nego oraz do zdo­by­wa­nia wie­dzy, zapa­mię­ty­wa­nia, logicz­nego myśle­nia, wyko­rzy­sty­wa­nia wie­dzy w prak­tyce. Ozna­cza to rów­nież wyko­rzy­sta­nie w pełni zaso­bów poten­cjału inte­lek­tu­al­nego dziecka, jak rów­nież kształ­to­wa­nia talen­tów i moc­nych stron.

 

Uczeń zin­te­gro­wany NSMO to uczeń bez pro­ble­mów dys­gra­fii, dysor­to­gra­fii czy innych dys­funk­cji, cie­szący się pro­ce­sem nauki, zdo­by­wa­nia wie­dzy i prze­by­wa­nia w śro­do­wi­sku szkol­nym bez prze­szkód emo­cjo­nal­nych nie­do­sto­so­wa­nia spo­łecz­nego itp.

 

Bada­nie NSMO daje szansę 6-lat­kowi pozby­cie się ewen­tu­al­nych pro­ble­mów pły­ną­cych z roz­woju neu­ro­sen­so­mo­to­ryczno – odru­cho­wego i ukształ­to­wa­nie pro­ce­sów ww. funk­cji dają­cej moż­li­wość rado­snej, niczym nie ogra­ni­czo­nej nauki. Dziecko uwiel­bia się uczyć, a nauka może i powinna być rado­ścią i przy­jem­no­ścią, być łatwa i przy­jemna, co umoż­li­wia nam pra­wi­dłowy pro­ces inte­gra­cji NSMO na zawsze. Bez inte­gra­cji nie ma pra­wi­dło­wego pro­cesu kształ­to­wa­nia języ­ko­wego i pra­wi­dło­wej wymowy.